Co robi matka polka by się zrelaksować po dniu spędzonym z dzieckiem? ... Obrabia jego foty!
Czasem też idzie na shopping (tak jak dzisiaj :-))), ale jeśli ktoś, tak jak ja, wraca z zakupów z trzema wielkimi torbami, to lepiej nie szlajać się po sklepach za często, bo można pójść z torbami, a to znacznie mniej przyjemne niż przyjść z torbami.
Wracając do tematu fotografii, moim zdaniem nie tylko sam pomysł na sesję jest ważny, ale również można poszaleć z obróbką. Ja używam darmowych programów: Picassa i Pixrl-o-matic:
http://picasa.google.com/
http://pixlr.com/o-matic/
Myślę, że takie zdjęcia mogą być fajną pamiątką, prezentem, częścią laurki, a jeśli przy okazji połkniecie bakcyla, to będzie to również frajda dla Was. Cykajcie foty póki pora. Wasze dzieci wkrótce będą pryszczate, pyskate, a robienie im zdjęć będzie "naruszaniem ich prywatności" ;-) A tak serio, to mąż się ze mnie śmieje, że cykam foty jak Japończyk (serdecznie pozdrawiam wszystkich Japończyków, podzielam Wasze hobby), ale ja uważam, że fajne chwile trzeba zatrzymać, dzieci szybko rosną i już nigdy nie będą słodkimi dwuzębnymi bobasami.
p.s. W kolejnych postach pokażę Wam inne wersje tego, co można zrobić przy pomocy tych programów, a to tylko ułamek ich możliwości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz