czwartek, 11 października 2012

OSWAJAMY Z LEKARZEM - ZABAWA W DOKTORA



Sezon chorobowy już się zaczął, więc pomyślałam, że to się może przydać (oby nie!).

Jak oswoić dziecko z lekarzem - moje sposoby:

1. Misia chodzi czasem ze mną do moich lekarzy (oprócz rodzinnego, bo tam za dużo zasmarkańców). Załapała się ostatnio na alergologa i laryngologa. Zobaczyła, że mama się nie boi i że żadna krzywda się jej nie dzieje.

2. Przed bilansem 2-latka bawiłyśmy się w doktora (nie trzeba specjalnie kupować "małego doktora", wystarczy to, co jest w domu). Pacjentką najpierw była lalka, potem mama, a na końcu Misia. Przećwiczyłyśmy to, co najczęściej robi się u lekarza: zaglądanie w gardło, osłuchanie i rzeczy, które robi się na bilansie czyli ważenie i mierzenie.

3. Przed wizytą przypomniałam jej szczegółowo co będzie robić pani doktor.

4. Po wizycie Misia dostała od pani "dotkor" (jak ją nazywa) naklejkę i co najważniejsze balonik! Przez co pani doktor w oczach mojego potomstwa stała się "równą babką". Mama (znaczy się moja skromna osoba) też nie omieszkała po wszystkim zapewnić małemu pacjentowi atrakcji.

5. Na szczęście mamy już za sobą okres intensywnych szczepień, ale jeśli teraz córka miałaby dostać zastrzyk, to uprzedziłabym ją o tym, a przy "normalnej" wizycie mówiłabym, że zastrzyku nie będzie. Informowanie o zastrzyku może skutkować problemami z doprowadzeniem dziecka do lekarza, ale myślę, że jeśli nie będziemy uprzedzać o zastrzykach, to potem dziecko będzie się bało każdej wizyty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz