sukienka: Cheeroke
rajstopy: Reserved
buty: Elefanten
bluzka: nn
opaska: a któż to wie ;-)
Ostała mi się jeszcze takowa fotka z cieplejszych dni. Nie wystawiałam jej, bo chciałam zapytać o zgodę rodzicieli tej drugiej ślicznotki z ostatniego zdjęcia i ciągle o tym zapominałam. Rodzice zgodzili się za grubą kasę ;-) więc mam nadzieję, że Wam się spodoba i że się dorzucicie. :-)
p.s. Sukienka pozostała już tylko wspomnieniem, ale na szczęście stało się to, gdy już była przyciasnawa - pralka + różnokolorowe ciuchy (które na oko nie powinny farbować) czasem = katastrofa. Znacie temat, czy to tylko ja jestem taką ciamajdą?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz