Zakładam, że chodzi o ostatnie foto. Wszystko zależy od jej chęci. Ostatnio spodobało jej się jak zrobiłam jej fotkę na parapecie. Stwierdziła, że mama jest łobuz i teraz często każe się tam sadzać i robić zdjęcia. Jak nie ma ochoty na zdjęcia, to wolę odłożyć aparat na bok. Z drugiej strony wykazuje inklinacje do fotografii - chodzi z pudełkiem na jedzenie i udaje, że pstryka foty :-) Czekam na Twój blogowy look w tym stylu :-) Mam nadzieję, że udało się uniknąć patroszenia dyni.
Trzecie zdjęcie mnie rozwaliło, modeling ma we krwi!
OdpowiedzUsuńInspirujący look, sama chetnie bym sie tak ubrała:)
Zakładam, że chodzi o ostatnie foto. Wszystko zależy od jej chęci. Ostatnio spodobało jej się jak zrobiłam jej fotkę na parapecie. Stwierdziła, że mama jest łobuz i teraz często każe się tam sadzać i robić zdjęcia. Jak nie ma ochoty na zdjęcia, to wolę odłożyć aparat na bok. Z drugiej strony wykazuje inklinacje do fotografii - chodzi z pudełkiem na jedzenie i udaje, że pstryka foty :-) Czekam na Twój blogowy look w tym stylu :-) Mam nadzieję, że udało się uniknąć patroszenia dyni.
Usuń