sobota, 17 listopada 2012

KARTONOWE AUTKO


To autko to prezent niespodzianka dla córci, która ostatnio była super grzeczna. Skończyłam je akurat gdy przyplątało się choróbsko, więc ma nagrodę pocieszenia za swoje cierpienia. Podobne autko możecie zrobić sami jako niespodziankę, albo ze starszym rodzeństwem jako "tajny projekt" prezentu dla młodszego, możecie też wykonać je wspólnie. A oto instrukcja:




Wycinamy karton tak, by jeden bok był wyższy - tam zrobimy przednią szybę. Najlepiej wziąć wysoki karton, a jeśli Wasz jest za niski (tak jak mój) to możecie wykorzystać zamykaną część kartonu i ją przeznaczyć na okno.



Jeśli macie coś odpowiedniego by imitowało szybkę, to możecie to wykorzystać.




 Wycinamy okno tak by pasowało do rozmiaru naszej "szybki".



Autko można pomalować, ale moje było mocno oklejone widoczną taśmą, więc postanowiłam je okleić papierem do prezentów (jeśli macie coś mocniejszego, to byłoby dobrze, bo papier do prezentów jest trochę za delikatny).




Przyklejamy szybkę. Jeśli wykorzystujecie składaną część kartonu, to trzeba ją wzmocnić żeby się nie zamykała - ja podkleiłam ją odciętymi częściami kartonu.





Wycinamy drzwi i oklejamy całość.


Robimy kółka. Koleżanka przedszkolanka, która podpowiedziała mi ten pomysł (Dzięki Dorota!), mówiła, że ona jako kółka wykorzystała papierowe talerzyki, ale u nas byłyby one za duże, więc wycięłam kółka z kartonu i okleiłam czarną folią stretch.



Zderzaki zrobiłam z kawałka kartonu oklejonego folią aluminiową.


Aby ona się nie podarła całość okleiłam przezroczystą folią do pakowania prezentów/kwiatów.



Na kawałku kartonu nakleiłam wydrukowaną z internetu tablicę rejestracyjną. Reflektory zrobiłam z przeciętego przezroczystego pudełka na ciasto i kawałka folii aluminiowej.



Z tyłu zrobiłam zawieszkę, a z boku auta tabliczkę "little princess" (widać ją na pierwszej focie) - znowu wydruk z netu przyklejony na kartonie.


Do kompletu nie mogło zabraknąć dokumentów do auta....



... oraz kluczyków z breloczkiem.



Środek wyłożyłam poduszkami i wsadziłam tam wydającą dźwięki kierownicę, lecz Misia wyrzuciła kierownicę i okrzyknęła autko swoim domkiem.


Nie oklejałam autka od środka gdyż zabrakło mi papieru. Do klejenia używałam: kleju biurowego, kleju typu kropelka, pistoletu z klejem na gorąco, zwykłej taśmy i taśmy dwustronnej. Przed zabraniem się do tego projektu radzę się zaopatrzyć w dużo środków klejących - u mnie wszystkie kleje i taśmy się pokończyły, a pistolet na klej się popsuł, ale mimo przeciwności udało się dokończyć dzieła.


Było dużo pracy, ale było warto aby zobaczyć uśmiech i zachwyt w oczach małej. Oczywiście otrzymałam też zaproszenie do zabawy.

p.s. Dla chłopca polecam wersję typu auto policyjne lub strażackie.

6 komentarzy:

  1. Z przyjemnością nominowałam Twój blog do Liebster Blog Award. Zapraszam do zabawy. Szczegóły znajdziesz tutaj http://gdywbrzuchuburczy.blogspot.com/2012/11/liebster-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń
  2. No Kochana i o oto mi właśnie chodziło,teraz łatwiej mi będzie śledzić Twoje wpisy;)zresztą pewnie nie tylko mi:)A autko bombowe!:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy pomysł, bardzo podoba mi się jego staranne wykonanie i dbałość o każdy szczegół:) Chyba muszę rozejrzeć się za dużym kartonem! Dużo zdrówka dla Misi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne autko i jakie dokładne i piękne wykonanie łącznie z dokumentami i kluczami. Fantastyczna praca brawo !

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale jest mi miło. Dzięki za wszystkie komentarze i za nominację.

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz Kochana mega talent, świetny pomysł i mistrzowskie wykonanie!

    OdpowiedzUsuń