niedziela, 1 lipca 2012

BABSKIE SPRAWY

Pewnego dnia, widząc "agrest" na moich nogach, doszłam do wniosku, że czas na golenie. (Swoją drogą, nie wiem czemu faceci się tak skarżą na golenie - czym jest to ich nędzne małe "poletko" na twarzy w porównaniu z hektarami jakie muszą "obrobić" kobiety na nogach, że o innych miejscach nie wspomnę.) W każdym razie, zabrałam się za ową czynność. Misia z zaciekawieniem obserwowała moje poczynania.
W końcu zapytała: "A co ty robisz?"
"Golę nogi" - odrzekłam zgodnie z prawdą.
 Na twarzy Misi pojawiła się mina w stylu: "Że co?", więc postanowiłam dać bardziej klarowną odpowiedź:
"Usuwam włosy z nóg".
Misia na to: "Ja też mam włosy."
Ja: "Tak, ale nie na nogach".
Misia: "No tak, na nogach mam skarpetki".
;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz