czwartek, 17 stycznia 2013

SZCZUPŁA PO CIĄŻY

Co zrobić aby po ciąży wrócić do dawnej formy i figury? Ano cudów nie ma, zaczynamy już w ciąży.

1. Jeśli "całe życie jesteśmy na diecie" ciąża wydaje się idealnym pretekstem do popuszczenia pasa - no bo przecież musimy jeść "za dwojga". Tymczasem nasz organizm wcale nie potrzebuje dużo więcej kalorii (a już na pewno nie potrzebuje kalorii z ciastek, tortów, chipsów itd). Bardziej niż "za dwojga" powinniśmy jeść "dla dwojga", czyli zwrócić uwagę na jakość produktów - wybierać te nisko przetworzone. Może bardziej wczytujmy się w sklepowe etykiety, może poszukajmy np: na rynku bardziej ekologicznych źródeł lub przygotujmy czasem coś same - domowe obiady zamiast szybkiego dania na mieście, pieczone mięso zamiast wędliny, własne muesli czy jogurt.

2. Pomyślmy o jakimś sporcie przynajmniej raz w tygodniu. Jeśli nie ma przeciwwskazań lekarskich, to może to być pływanie, gimnastyka dla ciężarnych (często są prowadzone w szkołach rodzenia obok zajęć teoretycznych - ogólnie przy pierwszym dziecku bardzo polecam szkołę rodzenia - oswoi nas z tematem porodu i opieki nad dzieckiem), Zumba Gold (specjalna łagodniejsza odmiana Zumby), joga dla ciężarnych, nordic walking czy choćby dłuższe spacery. Najlepiej spróbować różnych rzeczy i wybrać to, co pasuje nam najbardziej - większa szansa na to, że będziemy systematyczne. 

3. Zadbaj o skórę. W pierwszej ciąży smarowałam się kremami dla mamusiek (z regularnością, za którą podziwiam się do dziś) i mój brzuch wrócił dokładnie do stanu sprzed ciąży (choć przyznaję, że nie mam i nie miałam zbyt dużego ciążowego brzucha). Ostatnio usłyszałam, że nie trzeba kupować drogich kremów, wystarczą choćby oleje jadalne np: oliwa z oliwek, więc teraz robię eksperyment. Smarowałam się olejkiem migdałowym (bo taki akurat miałam), a teraz lnianym (bo kupiłam go w celach spożywczych, ale moim zdaniem nie da się go jeść). Od czasu do czasu robię peeling z fusów po kawie (mieszam z żelem po prysznic). Myślę, że efekt będzie taki sam jak przy kremach.

4. Nie dołujmy się. W ciąży przybywa kilogramów i zmienia się figura i nie widzę powodu by to przeżywać. Tak musi być, nic nie zrobisz, więc kup większe ciuchy i wyluzuj. Poród, jak mawia moja koleżanka, to najszybsza kuracja odchudzająca, choć nie spodziewaj się identycznej wagi jaką miałaś przed ciążą od razu po porodzie. 

5. Jeśli natura i warunki życiowe pozwolą, karm piersią. To pomaga schudnąć.

6. Dziecko zapewni Ci idealną siłownię. Będziesz go nosić, a jego masa stopniowo będzie się zwiększać. Potem, przy nauce chodzenia, będziesz robić dużo skłonów, aby wreszcie przejść do truchtu kiedy zacznie Ci zwiewać. Potem pewnie będziesz chciała uczyć dziecko różnych rzeczy, więc będziesz biegać za rowerem, będziesz też usiłować nie dać mu się zabić na nartach czy utopić na basenie. 

7. Uważaj na dojadanie po dziecku. Przygotowuj dla niego racjonalne porcje, a w restauracji (przynajmniej póki dziecko jest małe) dziel się swoją porcją a nie zamawiaj osobnego dania.  Ja mam w domu taki system, że raz na jakiś czas gotuję dużą ilość zupy i od razu po wystygnięciu zamrażam w 500g kubeczkach. Dziecko zwykle jest głodne wcześniej niż nasza pora obiadowa. Odmrażam mu więc zupę, nakładam małe porcje, jak chce, to ma dolewkę, jak nie, to to co zostanie w garnku może przecież być na drugi dzień. Jeśli ja zdecyduję się zjeść "dziecięcą" zupę, to automatycznie przygotowuję sobie mniejsze drugie danie. Nie dajmy się wkręcić w jedzenie "bo się zmarnuje"  - lepiej niech się zmarnuje niż ma pójść w biodra.

3 komentarze:

  1. Może zabrzmi to naiwnie , ale czy naprawdę figura i to ile ważymy jest najważniejsze, nie popadajmy w paranoje, tak naprawdę liczy się Wasze zdrowie i samopoczucie,oczywiście dobry wygląd jak najbardziej ale nie kosztem robienia czegoś wbrew sobie,przyszłe i obecne mamy zapraszam na mój profil na fb "Felix Graviditas",tam też znajdziecie ciekawostki dotyczące żywienia, czy ćwiczeń itp.
    http://www.facebook.com/pages/Felix-Graviditas/313994512053263?ref=hl

    OdpowiedzUsuń
  2. Jasne, że nie można przesadzać z odchudzaniem, ale ciąża i bycie młodą mamą jest ryzykownym czasem dla figury - nie dość, że w ciąży tyjemy "z natury", potem czasem dojadamy po dziecku, to jeszcze przestajemy myśleć o sobie. Moja mama tak przytyła i po latach skończyło się operacją kręgosłupa na co nadwaga miała wpływ.

    OdpowiedzUsuń